Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bohaterowie wyjątkowej książki

Grażyna Szyszka
W sali widowiskowej Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Kotli zorganizowano spotkanie autorskie połączone z prezentacją publikacji "Osadnicy i ich następcy. Relacje i wspomnienia osadników Rejonu Gminy Kotla" autorstwa Marka Roberta Górniaka, Jana Baranieckiego oraz Łukasza Horbatowskiego, wójta gminy Kotla.

W sali widowiskowej Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu
w Kotli zorganizowano spotkanie autorskie połączone z prezentacją publikacji "Osadnicy i ich następcy. Relacje i wspomnienia osadników Rejonu Gminy Kotla" autorstwa Marka Roberta Górniaka, Jana Baranieckiego oraz Łukasza Horbatowskiego, wójta gminy Kotla.
W publikacji opisane zostały losy dwudziestu sześciu mieszkańców gminy Kotla, którzy po wojnie osiedlili się na tych terenach i pracowali. W książce znalazły się relacje byłych już pracowników służby zdrowia, oświaty, mleczarni i Państwowych Gospodarstw Rolnych. Docieraniem do bohaterów książki i notowaniem ich wspomnień zajmował się Jan Baraniecki, mieszkaniec tej gminy.
- Przyznam, że ludzie chętniej przyjmowali mnie w swoich domach, bo mnie znają - mówił na spotkaniu. - Często nie kończyło się na jednym spotkaniu, bo przy spisywaniu relacji pojawiały się pytania, na które odpowiedź znał tylko mój rozmówca. Ale miałem też zabawne przypadki. W drzwiach jednego z mieszkań usłyszałem: Nie, dziękuję, nie zamierzam zmieniać wiary!
Zbieranie materiału zajęło około dwóch lat. Jedną z bohaterek książki jest Antonina Karbowska. Mieszka w Kotli od 1946 roku, kiedy to jako sześcioletnia dziewczynka przyjechała razem z rodzicami z Nowogródka (dzisiejsza Białoruś). W sobotę, podczas prezentacji nie ukrywała wzruszenia.

- Wspominam w książce swoje 25 lat pracy w mleczarni. - mówi. - Dojeżdżałam do pracy najpierw rowerem, potem motorowerem, a na koniec maluszkiem. Przeszłam wszystkie szczeble pracy w tym zakładzie, od laboratorium po kierownika. Przerabialiśmy ogromne ilości mleka, a nasze sery trafiały nawet do Libii. Ubolewam nad tym, że tak dobry zakład został zniszczony - mówi mieszkanka Kotli zaznaczając, że książka ma dla niej ogromne znaczenie. - Kupię ją dla moich dzieci, bo powinny znać swoją historię.
Ilustrowana archiwalnymi, często unikatowymi zdjęciami książka o losach osadnikach i ich rodzinach ma ponad 600 stron. Ukazała się w nakładzie 500 egzemplarzy. Zdecydowaną większość już rozdano, a pierwszymi odbiorcami książki byli autorzy wspomnień i członkowie ich rodzin, których podczas sobotniej prezentacji zaproszono na scenę. Wręczali je Marek Robert Górniak i Jan Baranowski, od których można było wziąć także pamiątkowy autograf.
Promocję wydania wspomnień uświetnił występ uczennic Gimnazjum Gminnego w Kotli oraz Zespół Folklorystyczny "Wrzos" z Chociemyśli.
To już trzecia publikacja na temat osadników i ich losów z terenu gminy Kotla. Pierwsza ukazała się w 2007 roku, a druga dwa lata temu.
Jednym z autorów książki jest mieszkający w Lublinie Marek Robert Górniak, pedagog, publicysta, historyk Kościoła, ale także badacz historii ziemi głogowskiej i członek Towarzystwa Ziemi Głogowskiej.
- Kotla dała dobry przykład innym gminom, ponieważ po pierwszej publikacji wspomnień osadników, podobne wydania ukazały się w Jerzmanowej, Grębocicach i Głogowie - mówił Marek Robert Górniak.
Wydanie wspomnień osadników z gminy Kotla było możliwe dzięki pozyskanym przez gminę pieniądzom w wysokości 11 tysięcy złotych w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013.
Dla osób, które chcą kupić książkę, dodrukowano 100 sztuk. Jest ona dostępna w bibliotece przy GOKiS w Kotli. Kosztuje 30 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska