Swojego zadowolenia z tego faktu nie kryje nadleśniczy Dariusz Chełski. - Na pewno jest dużo lepiej, niż zaraz po pożarze - mówi.
Nadleśniczy zaznacza jednak, że wczesną wiosną rokowania były lepsze. - Liczyliśmy nawet, że wszystkie konary się zazielenią. Niestety, niektóre zamarły. Trzydzieści, czterdzieści procent nie wypuściło liści. Przede wszystkim nie rozwijają się dwa, które najmocniej ucierpiały w pożarze - mówi. - Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać czy puszczą soki. Czas pokaże jak to będzie wyglądało - kontynuuje.
Leśnicy pomagają drzewu w walce o powrót do zdrowia. - W tym roku zamontujemy liny, które wzmocnią jego wytrzymałość. Chrobry jest mocnym drzewem, ale największym problemem jest to, że jest on pusty w miejscu, gdzie rozwidlają się konary - opowiada D. Chełski. - Pobierzemy również łyko. Da nam to odpowiedź na pytanie, czy żyją korzenie dębu - kontynuuje.
Losy wiekowego dębu można śledzić na facebookowym profilu "Dawaj, Chrobry, dawaj".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?