Doświadczony zawodnik, który miał być solidnym wzmocnieniem drugiej linii Chrobrego, pod koniec pierwszej połowy meczu pierwszej kolejki przeciwko Gwardii Opole zderzył się z przeciwnikiem i tak niefortunnie upadł na parkiet, że nie wrócił już tego dnia na boisko.
W poniedziałek, 7 września, popularny "Rosa" przeszedł badania w Poznaniu. Niestety ich wynik był porażający, choć możliwy do przewidzenia. Rosiński zerwał więzadła przednie i uszkodził łękotkę prawego kolana.
Zdaniem lekarzy, rehabilitacja potrwa przynajmniej sześć miesięcy. Oznacza to, że kontuzja wykluczy zawodnika z tegorocznych rozgrywek.
- Dla Tomka to dramat. Taki jest jednak sport, tym bardziej piłka ręczna, która jest wybitnie kontaktową dyscypliną - mówi Piotr Zembrzuski, trener SPR-u.
Przypomnijmy, że to nie pierwsza poważna kontuzja Tomasza Rosińskiego. Wcześniej również cierpiał na urazy kolan a ostatnio miał problemy ze śródstopiem. Wspomniane kontuzje zastopowały rozwój jego kariery i uniemożliwiły mu święcenie ostatnich sukcesów z reprezentacją Polski.
Sytuacja jest niemal bliźniacza jak przed rokiem. Wtedy również pierwsza kolejka była dla Chrobrego niezwykle pechowa. W rozegranym 7 września meczu z Zagłębiem Lubin więzadła w kolanie zerwał Jakub Łucak i także oznaczało to dla niego koniec sezonu.
Tomkowi życzymy wytrwałości podczas rehabilitacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?